Odszukajcie To Drzewo!

Michael Horn

W czasie, gdy wolę koncentrować się na ogromnie istotnych informacjach w sprawie Meiera, istnieją wciąż wyraźne głosy, które oskarżają go o sfałszowanie jego znanych zdjęć UFO, filmów i video. W rzeczywistości istnieją, witryny i fora internetowe, poświęcone atakowaniu sprawy Meiera, co czynią bez żadnego wzglądu na prawdę, lub dla dowiedzenia swych nikczemnych i oszczerczych twierdzeń. Podczas gdy te żałośnie tchórzliwe ataki internetowe pomagają właściwie tworzyć zainteresowanie sprawą Meiera, czas już by jawnie dowieść jak są one zubożone i rozpaczliwe.

W tym celu, szczególnie dla kogoś odwiedzającego tą stronę na skutek negatywnego rozgłosu wokół tej sprawy, prezentuję następujące porównania zdjęć i wyjaśnienia.

Najwcześniejsze zdjęcia Meiera
Istnieje kilka najwcześniejszych UFO zdjęć Meiera zrobionych przez niego w Indiach, w 1964 r. (Są czarno-białe, lecz te odbitki mają pożółkły odcień.) Artykuł o nim w „The New Delhi Statesman” dokumentuje, że już wtedy relacjonował o swych pozaziemskich kontaktach. W 1998, Phobol Cheng, była dyplomatka NZ, reprezentująca Kambodżę zweryfikowała, że ona (i każdy kto był w Asramie Asoka w latach 60) była świadkiem tych samych UFO, jak i Meiera spacerującego i rozmawiającego z kobietą z jednego ze statków.

Photo 1 © FIGU                                                         Photo 2 © FIGU
Zdjęcie poniżej jest klasycznym „słonecznym ujęciem” z 1975, z przeświecającym światłem słonecznym, obok dużego znanego obiektu, drzewa, co pomaga potwierdzić, że to UFO to naprawdę obiekt dużego rozmiaru.
(Nota od Jamesa Deardorffa: Kiedy odbitki Stevensa, pierwsza kopia wzięte z oryginalnych, zostały dokładnie zbadane przez Stevensa i jego zespół, widzieli że gałąź drzewa była przed lewą krawędzią statku. Dalsze kopie, które reszta z nas miała dostępne do zbadania, nie miały już dostatecznie dużego kontrastu by uczynić definitywne rozróżnienie).


Photo 3 © FIGU
Źródła sceptycznego podważania
Sceptycy od dawna twierdzą, że zdjęcia UFO, filmy i video Meiera wszystkie są sfałszowane przy użyciu modeli i efektów specjalnych, wymuszonej perspektywy, etc., więc zobaczmy czy potrafią tego dowieść. Cały pomysł na to, by sceptycy zduplikowali filmy i zdjęcia Meiera pojawił się, kiedy Vaughn Rees, później badający sprawę dla CFI-West/IIG, odniósł się do materiału dowodowego jak do „łatwego do powielenia oszustwa”. Rzuciłem mu później wyzwanie by zduplikował tylko jedno zdjęcie Meiera i jeden jego film. Dodatkowo do CFI-West/IIG, James Randi (magik i profesjonalny sceptyk/obalacz) i sceptyk Michael Shermer, obaj też związani z CFI-West/IIG, czynili podobne ataki i twierdzenia przeciwko Meierowi i sprawie. Jednakże po tym jak CFI-West/IIG nie udało się zduplikować zdjęć Meiera i nie zdołali przedstawić żadnej wersji filmu, czy wideo jak obiecali, James Randi wycofał swoje twierdzenia, że sprawa Meiera to oszustwo.
Obalanie oszustw to standardowa procedura operacyjna sceptyków, a niektórzy z nich czerpią szczególną przyjemność w użytkowaniu swych umiejętności w sztuczkach magicznych by naświetlić „triki”, użyte do przygotowania i popełnienia oszustw. Szczycą się zatem wiedzą i możliwościami wyjaśnienia tego, jak takie oszustwa zostały popełnione. Wszyscy sceptycy zaznaczali, że Meier używał co najmniej modeli lub kołpaków, mis itp., przyznając w końcu, że nie miał on dostępu do komputera, efektów specjalnych, PhotoShopu, itd., kiedy większość z jego zdjęć została zrobiona, tj. między 1964-1979.
Zdjęcia modeli UFO
Poniżej znajdują się najlepsze ze zdjęć modeli UFO jakie kiedykolwiek widzieliśmy, zrobione przez sceptyka, twórcę modeli i fotografa Jeffa Ritzmanna, włącznie ze zdjęciem modelu jakiego używał. Jego zdjęcia, można powiedzieć, tworzą podobny „efekt” wizualny co niektóre zdjęcia Meiera, co nie oznacza, że są takie same jak zdjęcia prawdziwych UFOs. Główną cechą rozróżniającą, która unieważnia twierdzenia o duplikacji jest to, że na zdjęciach Ritzmanna są rozróżnialnie małe obiekty blisko kamery, podczas gdy zdjęcia Meiera ukazują duże obiekty w większym oddaleniu od kamery.
……….Zdjęcia zostały usunięte.………
NOTA: Jeff Ritzmann faktycznie wycofał swe twierdzenia o zduplikowaniu jakichkolwiek ze zdjęć Meiera, poprzez żądanie, by jego modele UFO dłużej już nie były umieszczane jako porównanie do prawdziwych zdjęć Meiera. Zagroził nawet sprawą sądową jeżeli zdjęcia będą umieszczane.
Po tym jak ten artykuł został pierwotnie zamieszczony, Mr. Ritzmann przypadkiem ujawnił, że uprawiał miniaturowe drzewa przez ostatnie 14 lat. Jest to rodzaj tych samych miniaturowych drzew, o których długo twierdził, że były używane przez Meiera wraz z modelami, do stworzenia jego zdjęć, filmów i wideo, „Powieliłem, a nawet przewyższyłem zdjęcia statków promiennych Meiera, moje nie potrzebują drzewka bonsai do podtrzymania.”
Porażka pana Ritzmanna jest tym bardziej upokarzająca, jako że nigdy nie przedstawił nawet jednego zdjęcia ukazującego model UFO, obok jednego ze swych miniaturowych drzew na poparcie swych twierdzeń… i próbował ukryć swą oczywistą porażkę dalej zniesławiając Meiera.

(Nota od Jamesa Deardorff: Odnosząc się do czterech zdjęć modeli Jeffa Ritzmanna ukazanych powyżej, jego 3-ciego i 4-tego zdjęcia, ukazującego modele w plątaninie gałęzi małego drzewa, gałęzie te i model mają tak samo dobrą ostrość. Wskazuje mi to, że nie miał ustawionej ostrości obiektywu w swym aparacie, na bliską nieskończoności, co oczywiście miało miejsce u Meiera. Oczywiście musiało by to być jedną z reguł gry, a dla Ritzmanna powinno to być wyzwaniem. Czy raczej musiał by mieć szczerego sprawozdawcę pod ręką, któremu można by ufać, że poinformuje o aparacie fotograficznym i jego ustawieniach. Te dwa zdjęcia prawdopodobnie mają symulować zdjęcia z Hasenbol #152 i #153. Lecz na #152 można zobaczyć, że gałąź która zaczyna się nisko na dole w centrum zdjęcia i zakrzywia się w górę na lewo ma zdecydowanie gorszą ostrości z powodu bliskości kamery. Na zdjęciu #153 nieostre gałęzie są całkiem oczywiste”).

Poniżej mamy zdjęcie modelu Boeinga 747. Wygląda bardzo podobnie do prawdziwego (http://www1.airliners.net/info/stats.main?id=100) i jest, w porównaniu do modelu UFO który zrobił Jeff Ritzmann, znacznie bardziej szczegółowy. Tak dobry jak jest, model 747 nie jest oczywiście tym samym obiektem co prawdziwy 747 na zdjęciach lotnictwa. Gdy sfotografować go obok dużego, znanego obiektu tym bardziej stało by się oczywiste że jest to model.

Model samolotu
A tu poniżej są te dwa zdjęcia do których odniósł się James Deardorff, zdjęcie #152 i #153. Można zobaczyć gorszą ostrość gałęzi spowodowaną omówionymi ustawieniami kamery Meiera. Zdjęcie #153 jest powiększeniem powodującym, że gałęzie na nim i statek promienny mają w równym stopniu nieco zamazane krawędzie. To gałęzie niżej, na #153 były znacznie bliżej kamery i były mocno nieostre.

 Photo 9  © FIGU
 

Photo 10 © FIGU 

Więc powielenie (lub, jak w przypadku zdjęć Ritzmanna, częściowe powielenie) „efektu” nie oznacza, że jest to fotografia tego samego faktycznego obiektu, ani nie dowodzi tego, że Meier używał modeli w swych fotografiach. A skoro właśnie to twierdzi większość sceptyków, do nich należy zarówno dowiedzenie, że Meier faktycznie używał modeli (czego nie byli w stanie zrobić), oraz powielenie jego dowodów swymi własnymi zdjęciami z użyciem modeli. Lecz na co zwraca uwagę Deardorff, jedynie zdjęcia Ritzmanna są wyraźnie zdjęciami modeli.
Porównując zdjęcia
W porównaniu do zdjęć modeli Jeffa, zdjęcia Meiera posiadają jeszcze jeden istotny szczegół, który kolejno niezbicie określa UFO na jego zdjęciach jako obiekty pełnego wymiaru. Jest to całkiem prosto i efektywnie osiągnięte przez umiejscowienie UFO na wielu zdjęciach Meiera, obok dużych, znanych obiektów, takich jak drzewa. Jest już doskonale jasnym i widocznym że Jeff – nigdy – nie fotografował swego modelu bezpośrednio obok dużych drzew, gdyż uwidoczniło by to, w prosty i rozstrzygający sposób, jak mały jest ten model, w odróżnieniu od dużych, prawdziwych UFO, które sfilmował i sfotografował Meier. (Rany, dlaczego nie ma żadnych filmów sceptyków?)
Poniżej mamy kolejny przykład tego, czego nie udało się powielić sceptykom; trzy UFO wraz z obiektem na pierwszym planie, fotografia uczyniona tym bardziej złożoną przez trzy odrobinę różne kąty nachylenia każdego z UFO! Czy ktokolwiek naprawdę uważa, że jednoręki człowiek brnął by w wietrzne szwajcarskie góry i „sfałszował” to zdjęcie wyrzucając trzy „modele” w powietrze? Czy wy moglibyście to zrobić z tym samym sprzętem i w tych samych okolicznościach? 

Photo 11 © FIGU 

Tutaj mamy trzy UFO, ponownie pod różnymi kątami względem siebie, z gałęzią drzewa na pierwszym planie. Lecz jest to zaledwie jedno zdjęcie, jedna klatka z filmu ukazującego trzy UFO… z których dwa znikają pozostawiając jednego unoszącego się w powietrzu! Teraz sceptycy mogli by wyjaśnić, nie, musieli by dowieść, jak jednoręki mężczyzna wyrzucił trzy modele w powietrze… i zdołał utrzymać je tam tak długo by je sfilmować. Sceptycy mając mnóstwo niepotwierdzonych teorii, uwidocznili jedynie swą całkowitą i kompletną niemożność dowiedzenia ich jakimikolwiek środkami.

 
Photo 12 © FIGU

Kolejne zdjęcia były zrobione przez Meiera z wnętrza jednego ze statków, z widokiem na dalsze dwa.

Photo 13 © FIGU 

Photo 14 © FIGU



Photo 15 © FIGU
Dalej znajduje się wyjaśnienie Jamesa Deardorffa, odnoszące się do drzewa na kolejnej serii zdjęć. Proszę zauważyć, że opinie które relacjonuje pochodzą od ekspertów leśnictwa, którzy znają różnicę pomiędzy modelowymi i prawdziwymi pełnorozmiarowymi drzewami, coś czego sceptycy wydają się uparcie nie być w stanie zrozumieć. (zob: http://www.tjresearch.info/moretree.htm):
DOJRZAŁOŚĆ DRZEWA. W 1985 pokazałem zdjęcie (poniżej), które najlepiej ukazuje pień drzewa, plus kilka innych z tej serii, dwóm profesorom Leśnictwa na Stanowym Uniwersytecie Oregon, by określili czy mogą zidentyfikować typ drzewa. Byli nimi profesorowie Richard. K. Hermann (obecnie na emeryturze) i Edward. C. Jensen. Hermann dorastał w zachodnich Niemczech i bardzo dobrze znał ten gatunek drzewa. Stwierdzili oni, z pewnością, że była to dojrzała  abies alba, tj. europejska srebrna jodła. Inni eksperci leśnictwa, z którymi skontaktowałem się później, byli mniej jednomyślni w identyfikacji gatunku, mówiąc o  picea albies (świerk norweski) sugerowanej jako dodatkowa, bądź drugorzędna możliwość (Hanley, 2001; Hansen, 2001; Holdenrieder, 2001). Jednakże nikt nie sugerował że mogło by to być małe doniczkowe drzewo, czy jego model. Zatem nie było to zwykłe 1 czy 2 m drzewo, które ukazywało by nieomylnie młody wygląd sylwetki, zwartości gałęzi i pnia, co wkrótce omówimy. Prof. Hermann wskazał że jego korona ukazywała już oznaki „bocianiego gniazda” czyli bliskość zatrzymania wzrostu wertykalnego, z powodu, jak założył, środowiskowego stresu spowodowanego nadmiernym smogiem na wschód od Zurychu, lub ze względu na kwaśne deszcze. Doniczkowe drzewko „dziecko” jest o wiele za młode na przejawienie takich efektów.



Photo 16 © FIGU



Photo 17 © FIGU



Photo 18 © FIGU



Photo 19 © FIGU



Photo 20 © FIGU 

 

 



Przycięte zdjęcie 16 © FIGU
Sam pień drzewa zaznacza swą ogólną dojrzałość, co widać powyżej. Można dostrzec guzy na każdej stronie górnej części pnia, które profesorowie leśnictwa wyszczególnili jako miejsca, w których kilka konarów zostało przyciętych bądź odłamanych, tak że późniejszy wzrost jeszcze nie ukrył tych miejsc. Niestety, te najważniejsze zagadnienia nie były badane przez Korfa. Drzewo to miało przynajmniej 13 m wysokości, jeśli informacje uzyskane przez Meiera od osoby z którą się kontaktował są poprawne: to znaczy, że szerokość tego statku promiennego to 7 m. W tym przypadku, średnica pnia na dole, tak nisko jak jest to widoczne na zdjęciu, miałaby około 64 cm.
Tutaj mamy panoramiczny widok na ten obszar, drzewa już tam nie ma.

Photo 21 © FIGU

Tu mamy fragment segmentu pokazującego gdzie było drzewo, wraz z nałożonym zdjęciem drzewa i UFO.



Photo 22 © FIGU

Tutaj mamy klatkę z filmu na której UFO unosi się u góry ekranu.

Photo 23 © FIGU
Tu mamy kolejne ujęcie, zrobione kilka sekund później, na którym UFO – wydając się mniejsze – „przeskoczyło” nad odległe zbocze… następnie schowało się za wzgórzem nim powróciło na środek ekranu. Czy ktoś chciałby spróbować zrobić to z małym modelem?

Photo 24 © FIGU
Co do twierdzeń, że jacyś sceptycy powielili zdjęcia Meiera (nie spróbują nawet powielić filmów, video i nagrań dźwiękowych) proszę spojrzeć na szczegóły na tych zdjęciach z 1976- więcej niż 30 lat temu! – i porównajcie je do najlepszych ze współczesnych wysiłków.


Photo 25 © FIGU




Photo 26 © FIGU
(Nota od Jamesa Deardorffa: To zdjęcie powyżej, jest przyciętym powiększeniem. I jest wynikiem elektronicznego skanu negatywu zrobionego przez A.G. Basela na ich chromografie HELL. Gdyby o tym nie wspomnieć, oglądający mógłby łatwo założyć że jest to model, gdyż jego krawędzie są tak wyraźnie zarysowane).
Można pójść dalej i przeczytać dokument opisujący analizy zdjęć (http://www.theyfly.com/PDF/PhotoAnalysis3.pdf) [autorzy: Jim Dilettoso i Wendelle Stevens), gdzie wyjaśnione są kryteria, protokoły i metody testowania* zdjęć Meiera. Zrozumiecie wtedy lepiej jak badacze i eksperci byli w stanie ustalić, że zdjęcia Meiera przedstawiały duże obiekty oddalone od kamery i dlaczego podobne testy ze zdjęciami modeli ujawniły by, że są one małymi obiektami blisko kamery. Czy ktoś jeszcze myśli że Meier używał niewielkich modeli?
UFO Tort Weselny
Tutaj mamy zdjęcie modelu Jeffa Ritzmanna (Wedding Cake UFO = WCUFO). Ritzmann twierdzi, że WCUFO Meiera jest naprawdę, modelem zrobionym z pokrywy pojemnika na śmieci i innych przedmiotów domowych. Czekamy na jego wersję WCUFO zrobioną z tych elementów, na dowiedzenie swego twierdzenia, lecz na razie używa on form do ciasta, być może dlatego, że nazywa się ono UFO Tort Weselny?
NOTA: By uniknąć faktycznych porównań ze zdjęciami Meiera, Jeff Ritzmann nie pozwolił na pokazanie tego zdjęcia. Mimo swych twierdzeń, że powielił fotografie Meiera, zagroził sprawą sądową jeżeli zdjęcie zostało by umieszczone. To w efekcie kończy jego podważanie zdjęć Meiera.
Oto kilka ze zdjęć (63!) WCUFO Meiera.



Photo 28 © FIGU



Photo 29 © FIGU



Photo 30 © FIGU



Photo 31 © FIGU

Photo 32 © FIGU
Poniżej parę zdjęć mężczyzny, około 6’ wysokiego, w mniej więcej tym samym umiejscowieniu. Możecie zobaczyć, że ani on, ani pudełko, nie jest wystarczająco szerokie czy wysokie by wypełnić scenę, tak jak zrobiło to WCUFO. 



Photo 33 © Michael Horn




Photo 34 © Michael Horn

Odnośnie drzewa na WCUFO wideo (http://www.billymeier.com/archives/Wedding_Cake_ship.mpg), oto informacja, ponownie od Jamesa Deardorffa, warta rozważenia (z http://www.tjresearch.info/Wedcake.htm):
UFO tort weselny częściowo zasłonięte przez dużą jodłę.
Dopiero po ukazaniu się angielskiej wersji albumu Meiera („Poprzez Przestrzeń i czas: Foto Dziennik ‘Billego’ Eduarda Alberta Meiera”), zobaczyłem to zdjęcie. Zrobione zostało na wzgórzach w sąsiedztwie wiosek/miejscowości takich jak Auenberg, Egg, Girenbad i Hinwil, jakieś 15 mil na płd-wsch. od Zurychu. Meier zrobił je około 14:30, 3 kwietnia 1981 r. stojąc na swoim vanie, zgodnie z jego wykazem z 1999. Można na nim zobaczyć 5 czy 6 osobnych głównych gałęzi drzewa zasłaniających większą część statku po prawej stronie, z większą ilością gałęzi sięgającą z lewej strony drzewa ponad statek. Zgodnie z dr Edwardem C. Jensenem, Dziekanem Afiliowanym ds. Uczelni i Elizabeth P. Ritchie profesorem nadzwyczajnym nauczania o ekologii lasu i zasobów naturalnych Uniwersytetu Stanu Oregon:
„Część drzewa ponad możliwym UFO wydaje się mieć dla mnie około 6-10 stóp (1,82-3m). Mimo że jest to nie całkiem wyraźne, wydaje się być tu 5 czy 6 zwoi gałęzi w średnim stadium rozwoju i (jest to tylko naukowe przypuszczenie) 1-2 stopy pomiędzy zwojami”. (Marzec, 2006)



Photo 35 © FIGU
Te 6-10 stóp szacowanej wysokości części drzewa ponad statkiem przekłada się więc na wysokość statku, co daje 4-7 stóp (1,2 - 2,1m), a promień to 8,8 - 15,4 stóp, czy między 2,7 - 4,7 m. Sugeruje to, że był to ten sam 3,5 metrowy statek pokazany na zdjęciach powyżej, unoszący się bardzo blisko za drzewem.
Inna opinia na temat drzewa pochodzi od prof. Emeritusa Doug Brodiego z Wydziału Leśnictwa na Uniwersytecie Stanowym w Oregon. To drzewo jest jedną z Europejskich jodeł prawdziwych – gatunki Abies. Zdjęcie przedstawia jedynie część górnej części korony jakieś 10-15 stóp (3 - 4,5m). Pień poniżej może mieć wysokość od 10-50 stóp (3-15m). (Marzec 2006)
(Zdjęcie powyżej jest przycięte i ma nieco polepszoną jasność i kontrast).
Przybliżanie (zooming in) statku znajdującego się przed odległym drzewem. 
Dzień później, w pobliżu tego samego miejsca

Photo 36 © FIGU
Quetzal ustawił swój unoszący się zdalnie sterowany statek przed samotnym świerkiem norweskim (picea abies), szacowanym przez Meiera na 15 m wysokości. Tego dnia, ponownie, używał zarówno swej kamery Ricoh i wideo-kamery Saba. Zdjęcie powyżej pokazuje jedno z ujęć kamery Ricoh. Zdjęcia poniżej ukazują scenę z różnych kątów widzenia i ujęć, bez, oraz z pełnym użyciem soczewek przybliżających (ogniskowa wideo-kamery to 12-75 mm). Nagrywanie na taśmę trwało około sześciu minut, a czas by soczewki przeszły z braku zoomu do pełnego zoomu wynosił pomiędzy 3-4 sekundy. To przybliżanie na tych zdjęciach wskazuje, że unoszący się statek i drzewo są w tej samej odległości od kamery i że ten dystans musi być znaczny. Z szacowanego rozmiaru drzewa można dalej oszacować rozmiar statku „Tort Weselny”. Według opinii prof. Zarządzania Zasobami Leśnymi, J.D. Brodiego z Uniwersytetu Stanu Oregon z 1986 r. wysokość drzewa wynosiła tylko 3-7 m. Z drugiej strony, jeśli przyrost roczny na szczycie to typowo 0,3 - 0,4 m, drzewo okazuje się mieć pomiędzy 5,5 do 7,3 m (plus wysokość niższej części pnia, która jest niewidoczna z powodu pofałdowania terenu). Stąd 7 m wysokość wydaje się rozsądna dla tego drzewa. 



Photo 37 © FIGU

Photo 38 © FIGU

(zob.: http://www.prweb.com/releases/2006/3/prweb357776.htm)

Statki świetlne/energetyczne
Przenosząc się ku innemu typowi UFO które Meier, jak twierdzi, sfotografował, oto dwa zdjęcia kontrowersyjnych „świetlnych”, lub „energetycznych” statków:

Photo 39 © FIGU
Pierwsze zdjęcie zostało zaatakowane jako „rozmyślne oszustwo” przez dwóch sceptyków, Davida Biedneya i Gene Steinberga:
„Michael, na poważnie, zdjęcia te są tak całkowicie sfałszowane, że przykro jest czytać twoje słowa próbujące ustalić, że są prawdziwe…”
„Powiększalnik fotograficzny tej ery mógłby służyć łatwo do stworzenia wzmiankowanego zdjęcia z dwóch negatywów nałożonych na siebie…”
„Zdjęcia są całkiem amatorskie. Myślę, że profesjonaliści filmowi wykonali by znacznie lepiej zadanie sfałszowania tych zdjęć. Postarali by się bardziej by wyeliminować rażące skazy, których tak wiele odkryłem”.
„Kiedy uświadamiam sobie, że większość ludzi będąc doskonale inteligentnymi, nie jest wyszkolona w trikach fotograficznych, nie dziwi mnie, że nie ma tu więcej sceptycyzmu. Zawieszanie modeli na sznurku i fotografowanie ich na tle drzew czy budynków to stara szkoła.”
„Wzięcie WSZYSTKICH „dowodów” pod uwagę przemawia za tym, że historia Meiera jest zaaranżowanym, zaplanowanym przypadkiem dezinformacji i składa się ze zwyczajnych kłamstw…”
„Mr. Meier jest uważany za proroka, jasnowidza czy mądrą istotę i podczas gdy jest przebiegły, wady zdjęć, filmów, dźwięku (jawne użycie klasycznych analogowych syntezatorów, każdy prawdziwy audio ekspert rozpoznaje analogowe oscylatory, filtry i pogłosy, tak się składa, że jestem doświadczonym gościem od syntezatorów) są obciążające…”
„Krótko, Meier kłamie, a ty jesteś winnym wspólnikiem”.
Należy wspomnieć że forum internetowe utrzymywane przez Beidneya i Steinberga przetrwało niemal w całości atakując sprawę Meiera i mnie. Byli oni pośród najgłośniejszych głosów atakujących wiarygodność i dorobek naukowy Marcela Vogela. Vogel przeprowadził szeroką (filmowaną) analizę próbek stopu metali, rzekomo ofiarowanych Meierowi przez Plejaran, przy użyciu elektronowego mikroskopu skaningowego. Negatywne ataki na Vogela, przez Biedneya i Steinberga, itd. są łatwo obalone tutaj: http://www.theyfly.com/newsflash4/m_vogel.htm.
To pierwsze zdjęcie, które ci znający się sceptycy obwołali, „efektem aparatu”, podwójną ekspozycją, jest najprawdopodobniej potrójną ekspozycją, która zaszła przypadkowo w aparacie Meiera – według eksperta filmowego, fotograficznego i od efektów specjalnych z 50 letnim stażem. Podczas gdy jest to kwestia sporna, jak twierdzi on i inni ludzie od obrazów, zdjęć i efektów specjalnych (wielu z nich jest UFO sceptykami) to  „Jeśli oskarżający są tak pewni że jest to przygotowane oszustwo… powinni je powtórzyć.” Oczywiście zamiast tego, ci sceptycy po prostu odmówili nawet spróbowania powielenia tego (czy jakichś innych) zdjęć (czy filmów) Meiera. Zabawne także jest to, że ci sami sceptycy (którzy nie mogą wystarać się między sobą o jedną spreparowaną duplikację) skarżą się, że bez oryginalnych negatywów Meiera nie mogą określić czy zdjęcie jest prawdziwe… lecz z jakiś powodów orzekają że to podróbka!
Lecz przypuszczalnie najwięcej mówiącym dowodem na to Biedney fałszywie oświadczył że „dowiódł” fałszywości zdjęcia wystąpił gdy inny ekspert od PhotoShopu (specjalności Biedneya) podważył jego wnioski na forum. Zaskakująco, Biedney odstąpił zażenowany mówiąc że musiałby „zobaczyć oryginalny negatyw/pozytyw filmu tego zdjęcia by w rozsądny sposób kontynuować.” Kiedy na to wskazałem, odpowiedzią Biedneya było to, że ten facet to „Meierowiec” (cokolwiek by to miało znaczyć).  Czy potrzeba lepszej okazji by zdyskredytować gościa jeśli by o to chodziło. Ale najwyraźniej nie o to chodziło?
(Ci sami sceptycy oskarżają Meiera o posiadanie „niewidzialnych pomocników”, co nie tylko okazało się absolutną nieprawdą** w czasie ośmioletnich dochodzeń, lecz wskazuje też, że myślą oni że dowody Meiera są tak imponujące, że musiał on mieć po prostu pomoc, skoro wiedzą, że wszyscy oni razem nie mogli stworzyć ułamka fizycznych dowodów które posiada Meier.)
Co dziwne, sceptycy także nie twierdzą, że mogą „dowieść” tego, że te poniższe zdjęcie tego samego obiektu to oszustwo – czy jakiekolwiek inne zdjęcie Meiera (włączając w to wszystkie zdjęcia na tej stronie) – myśleli po prostu, że stawiając (niepoprawne) zarzuty jednemu zdjęciu zakończą dyskusję, co było na tyle odległe, co traktowanie ich na poważnie.



Photo 40 © FIGU
Rozważ
Rozważcie teraz zadziwiającą jakość i ilość reszty dowodów fotograficznych Miera, oraz także inne wciąż niepodrabialne fizyczne dowody. Myślący ludzie powinni zapytać siebie, dlaczego Meier opublikował by tak niezwyczajne (i pewne do podważania) fotografie, jak te rzekomego świetlnego/energetycznego statku. Naprawdę, dlaczego miałby ryzykować ośmieszenie jako ktoś kto je sfałszował –  chyba że ich nie sfałszował i co może wydawać się dziwne, są one autentyczne? Kiedy pytanie „dlaczego”, takie jak to jest stawiane, wymaga ono raczej potwierdzonej, dowiedzionej odpowiedzi, a nie kalumnii rzucanych przez sfrustrowanych i pokonanych obalaczy.
Jako podsumowanie tematu tych niezwykłych świetlnych/energetycznych statków dołączam następujące sprawozdanie Wendelle Stevensa z książki „UFO kontakt z PLEJAD”, opublikowanej w 1982, długo przed kontrowersjami dotyczącymi twierdzeń o domniemanych różnych trikach fotograficznych po stronie Meiera, wysuwanych przez dwóch niezadowolonych sceptyków (wyróżnienia dodane):
„Cała ta historia wydaje się skrajnie dziwaczna i trudno było by nam w nią uwierzyć, z tym tylko, że moi partnerzy w dochodzeniu, Lee Elders i jego żona Brit byli zatrzymali się w posiadłości w Hinterschmidruti podczas dalszej części dochodzenia w 1979 i osobiście byli świadkami podobnych świetlnych show w wykonaniu tego samego rodzaju pojazdów”.
Brit została obudzona, około drugiej nad ranem, przez silne jasne światło na zewnątrz przyczepy w której spali. Zbudziła Lee i razem obserwowali pokaz świetlny i wzorzec wydarzeń podobny do tego opisanego przez Billego. Nie było dowodów na to, że ktokolwiek jeszcze w gospodarstwie widział aktywność obserwowaną przez Lee i Brit. Należy się zastanowić jak wiele prawdziwych zjawisk zachodzi pozostając całkiem niezauważonymi przez nikogo.”***
Ostateczny przegląd porównań zdjęć
Więc ponownie dla porównania, oto najlepsze, najbardziej szczegółowe ujęcie modelu wykonane przez Jeffa Ritzmanna:
NOTA: By uniknąć faktycznych porównań ze zdjęciami Meiera, Jeff Ritzmann nie pozwolił na pokazanie tego zdjęcia. Mimo swych twierdzeń, że powielił fotografie Meiera, zagroził sprawą sądową jeżeli zdjęcie zostało by umieszczone. To w efekcie kończy jego podważanie zdjęć Meiera.
A tutaj jedno z wielu zdjęć Meiera:

Photo 26 © FIGU
Oto zdjęcie WCUFO modelu Jeffa Ritzmanna:
NOTA: By uniknąć faktycznych porównań ze zdjęciami Meiera, Jeff Ritzmann nie pozwolił na pokazanie tego zdjęcia. Mimo swych twierdzeń, że powielił fotografie Meiera, zagroził sprawą sądową jeżeli zdjęcie zostało by umieszczone. To w efekcie kończy jego podważanie zdjęć Meiera.
A oto jedno ze zdjęć WCUFO Meiera:

Photo 32 © FIGU
I dla porównania ponownie WCUFO wideo:
http://www.billymeier.com/archives/Wedding_Cake_ship.mpg
Po zobaczeniu wszystkich powyższych porównań, oraz materiału wideo i filmowego (którego sceptycy nigdy nawet nie próbowali powielić) każda względnie inteligentna osoba powinna być w stanie rozróżnić kwant, wykładniczą różnicę (jakości, szczegółowości i ilości) pomiędzy prawdziwymi, autentycznymi dowodami fotograficznymi Meiera i właściwymi oszustwami, tj. nieudanymi próbami sceptyków powielenia jego dowodów. I nie zapominajmy o wszystkich ekspertach naukowych, jak Marcel Vogel i inni, którzy już poręczyli za autentyczność materiału dowodowego Meiera. (zob.: http://www.theyfly.com/PDF/MeierEvidence.pdf).
Drzewa!
Lecz gdyby istniała jeszcze jakaś, nawet najmniejsza wątpliwość, proszę rozważcie to, że sześciu ekspertów leśnictwa, prof. J.D. Brodie, prof. D. Hanley, prof. E.M. Hansen, Richard. K. Hermann, prof. Holdenrieder i dr Edward C. Jensen, przyjęło ostatnio, bez cienia wątpliwości, że drzewa na zdjęciach są pełnego rozmiaru, dojrzałymi drzewami o określonym wzroście, zatem UFO na zdjęciach, filmach i wideo Meiera są dużymi obiektami w znacznej odległości od kamery, a nie małymi modelami blisko niej.
Być może teraz, jak zasugerowałem na początku, możemy skoncentrować się na rzeczywiście istotnych informacjach i naukach w sprawie Meiera i szczerze pożegnać tych, którzy z jakichkolwiek powodów, są solidnie zaangażowani w życie w zaprzeczeniu i przypuszczanie niepopartych, wyraźnie zazdrosnych ataków na Meiera i jego – wciąż niepodrabialne – dowody.
Z bezdyskusyjnymi dowodami na to, że Meier jest i już dawno był w kontakcie z bardziej zaawansowanymi, podróżującymi w kosmosie istotami ludzkimi, sprawa Meiera jest wyraźnie najważniejszą historią w całej ludzkiej historii… i kluczem do naszego przyszłego przetrwania.
*Sceptycy, z braku lepszych argumentów gustują w czynieniu osobistych ataków na wysoce kwalifikowanych profesjonalistów powiązanych ze sprawą Meiera. Jedną z osób w którą celują jest ekspert fotograficzny Jim Dilettoso. Oto wyjątek z listu Wendelle Stevensa (głównego badacza) w którym zajmuje się tą sprawą: „…Wybraliśmy Jima Dilettoso do przeprowadzenia naszych naukowych badań w sprawie Meiera gdyż przerastał o głowę wszystkich pozostałych licencjonowanych naukowców do których dotarliśmy, którzy obawiali się mówić otwarcie z powodu ‘nacisku koleżeńskiego’”.
„Jim był ‘profesjonalnym studentem’ by tak rzec. Lubił uczelnię, był po prostu piątkowym studentem, a jego ojciec pozwolił mu na pozostanie na uczelni do 28 roku życia, jak sądzę. Jim podjął wszelkie kursy naukowe jakie oferowała uczelnia, a niektóre na pomagisterskim poziomie. Mógł uzyskać stopień naukowy w każdej z licznych dziedzin gdyby tylko napisał pracę, lecz nie chciał zostać zamknięty w jakiejś grupie ‘rówieśników’ z jej ryzykiem, więc pozostał osobno. Lecz nauczył się wszystkich oddzielnych języków wszystkich dziedzin naukowych”.
„Miał też wielu kolegów, którzy ukończyli studia i wyrośli na głównych inżynierów, menadżerów, a nawet na właścicieli zaawansowanych technicznych przedsiębiorstw badawczych i był w stanie skontaktować nas z każdym z nich. Za każdym razem, gdy prowadziliśmy wstępne rozmowy z zarządem w nowym obiekcie technicznym umiał łatwo posługiwać się tym poszczególnym językiem i mówić ze znajomością tematu, co prowadziło do tego, że wielu zwracało się do niego jako do doktora, z powodu jego znajomości danej dziedziny zakładając że zrobił doktorat. Zwykle poprawiał ich, lecz niektórzy myśleli, że jest po prostu skromny. Faktycznie nie napisał on żadnego traktatu i nie miał prawdziwego doktoratu i dobrze o tym wiedzieliśmy…”
**Dodatkowo, poza zespołem badawczym prowadzonym przez Wendelle Stevensa i Lee i Brit Eldersów, autor Gary Kinder (Lata Świetlne) wykonał szerokie dochodzenie w sprawie Meiera, przesłuchując nawet obecnych i przeszłych właścicieli BarPhoto, sklepu fotograficznego w którym Meier kupował jedyne wyposażenie fotograficzne jakiego kiedykolwiek używał, tzn. aparaty/kamery i trójnogi. Nie tylko nie kupił nigdy powiększalnika czy innego sprzętu, nie kupił też nigdy wyposażenia ciemni czy środków do wywoływania filmów, gdyż wszystkie jego zdjęcia i filmy były zanoszone do BarPhoto (a następnie wysyłane do osobnych laboratoriów). Właściciele osobiście przyjmowali i oglądali wszystkie zdjęcia, negatywy, slajdy, pozytywy i filmy Meiera (z wyjątkiem setek zdjęć które zrobił podczas swej 5-cio dniowej podróży kosmicznej) i poświadczyli że nigdy nie było na nich śladu modeli, manipulacji, efektów, itd. – przyznali jednak, że początkowo byli całkiem zaszokowani tematyką UFO, lecz z czasem przywykli do tego.
***Należy wspomnieć, że na tej samej stronie w swej książce, Stevens komentuje publikację Meiera o wtedy jeszcze nieodkrytym 17-tym księżycu Jowisza i dwóch planetach za Plutonem. Jak twierdzę od dawna, proroczo trafne informacje naukowe i dotyczące wydarzeń światowych dawane przez Meiera, stoją nawet na wyższym poziomie dowodzącym autentyczności przypadku. Faktycznie jedynie poprzez badanie i przemyślenie tych informacji można uświadomić sobie, że sprawa Meiera jest prawdziwie – kluczem do naszego przyszłego przetrwania. 

POWRÓT
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja